Talk.pl :: Twój Wirtualny Pamiętnik

Link :: 26.02.2005 :: 16:32
Chcę na tym blogu wyobrazić jakie powinno być moje życie wiec będę wszystko wymyślać, ale nie martwcie się w tym bedzie trochę prawdy. Chce sobie wyobrażać jakie jest moje zycie, bo te prawdziwe jest okropne, przyznacie się chyba. Na wstęp pamietajcie że niekture dane które zaraz wam podam są fałszywe bo te prawdziwe by okazały sie dla was szokiem.

niezwykły dzień
Cześć jestem Dania i mieszkam w Polsce w kraju, gdzie nie ma pracy, ani bogaczy. Więc mam 14 lat i mieszkam w Władysławowie, leży one nad możem więc jest tam pięknie i uroczo, fale, mewy, wiatr, choć jest zimno podoba mi się tam! Mam dwie kolerzanki Monikę i Danutę obydwie sa piękne, zabawne i miłe, ale nie każdy człowiek jets doskonały, Monika nie umie chodzić więc razem z Danutą jej pomagamy. Danuta zawsze wprowadza am kłopoty i wielki pech!

Dzisiaj poszlam nad może i zobaczyłam najpiękniejszego ptaka na swiecie! Tak był piękny, ale nie widziałam go wcześniej. Więc pomyślałam, że to jakiś nowy gatunek. poszłam więc szybko po dziewczyny, ale one powiedziały, że tam nic nie ma. Zdziwiłam się okropnie, przecież to nie może być prawdą?? Przeciesz ja widze ptaka, a one nie?? Też spojrzałam i żeczywiście ptak zniknoł! Kiedy poszłyśmy razem zbudować zamek z piasku, co jest bardzo dziecinne. Przyszła moja ciocia Maria, a właściwie to mówię na nią ciocia miri ! Oczywiście ucieszyłam się na jej widok! Ale ona też znikneła! wszystko było dziwne, aż do tego jak poczułam, że mój policzek mnie szczypie. Obudziłam się! Okazało sie, że to wszystko to sen! A ten sen wydawał się tak prawdziwy!

Czy wam coś kiedys podobnego wydarzyło??
Komentuj(2)

Link :: 27.02.2005 :: 10:13
Zagłada lizaka
Hej wszystkim!
Nigdy się tak cudownie nie czułam! Tym razem to nie był sen :)! By karzdy chciał cos wynaleźć, to chyba prawda! Mój wujek jest wynalazcą i prubuje właśnie zrobić wielkiego lizaka. Wiem, że to trochę dziwne, ale i też prawdziwe. Nie wiedział co zrobić, bo nie wiedział jak się robi lizaki :). He he :D. Więc poszedł z nami, czyli ze mną i Danutą (bo nie Monika mogła przyjść), kupić lizaka! Ale lizaki były tylko takie małe :(. Więc wujek chciał użyć swojego starego starego powiękrzacza, który nie działał. Bo nie było jakiejś części. Więc wujek kazał nam ją znaleźć. Ale po co szukać jakiejś części?? Wpadłam na pomysł żeby kupić pełno lizaków i je roztopić! Poszłam do wuja i mu to powiedziałam :D! A on na to:
- No to chodźmy do sklepu!
Kupiliśmy to co powiedziałam i lizak powstał!
Tylko został jeden problem...
Kto zje tego lizaka??
Komentuj(1)

[Księga gości]

link1
link2
link3

talk.pl